Nim jednak o niej,to przede wszystkim wieści z placu boju;moja Alice wczoraj wieczór dotarła do głównego oddziału Parcel Force'a w UK i z mojego doświadczenia zkupowego (skąd inąd bogatego jakby) niestety naliczaja mi vat:/ Ale niech im będzie kij w oko,ważne że może jutro,najdalej pojutrze moja ślicznota będzie już u mnie!Przebieram kopytkami z niecierpliwości,powiem wiecej-konam juz niemal,bo jest tak blisko!!!!!!!!! A przecież ja czekam na nia juz od pierwszej połowy lutego.....
Po drugie na samo wspomnienie o ewentualnej sprzedaży Mel ustawiła się prawdziwa kolejka chętnych do tego żeby ja przygarnąć.Nie wiedziałam nawet,że jest wśród Was aż tak popularna,co prawda na liście najlepiej sprzedających sie lalek na Pullipstyle jest na wysokim czwartym miejscu,ale mimo wszystko zaskakujące.Póki co staram się wszystkimi siłami przekonać się do niej na nowo,jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie to....ten kto był pierwszy ten wie że ma obiecane jakby co:]
Ponieważ dzis rano wróciłam do domu z pracy i świeciło słonko,a ja całą noc obmyślałam jakby tu cyknąć foty Amy to właśnie po powrocie do domu mnie olśniło-PARK. Na zdjęciach z mojego kuchennego okna widać zielone trawniki,właśnie tam jest pseudo park;pseudo dlatego,że tam są boiska do gry w piłkę,ale miejsce jest dośc odludne i zielone,więc....Powstal najpierw problem w co dziewczynę zapakować i ostatecznie padło na moją największą torbę,
Przekonałam się poza tym,jak cudowna jest jej konstrukcja,która pozwoliła posadzić ją w mojej przepastnej torbie bez uszczerbku na zdrowiu.Mimo że ziąb jak nie wiem a wiatr omal nie urywa głowy ( było 7 stopni) to ruszyłam na spotkanie przygodzie,
Miałam przy okazji możliwość przyjrzenia się z bliska cudnie kwitnącym drzewom które widzę ze swoich okien
O rzut beretem jest wspomniany odludny dość obiekt
Obszyłam moją panienkę od stóp do głów;dostała młodzieżową bluzę z kapturem,koszulkę,spodenki które sama obtrzaskałam z wykroju na spodnie,oraz getry (pod nimi są nawet pseudo skarpetki chroniace żywicę przed ewentualnymi przebarwieniami od trampek).No po prostu postarałam sie jak mało kiedy!
Przynam sie szczerze,że z każdej z tych rzeczy jestem dumna jak nie wiem!Bluza wyszła mi jak na pierwszy raz super,jest niemal idealnie taka,jaką chciałam żeby była.Nieco zaplątałam się przy dolnym ściągaczu (miał być inny) ale juz wiem jaki błąd popełniłam :] Nie miałam też prawdziwego sznurka na troczki do bluzy i spedenek,ale to da sie w każdej chwili naprawić;oba ciuszki mają metalowe oczka przez które są przewleczone sznurówki i można je w każdej chwili wyjąć lub wymienić.Bluza miała być czysto młodzieżowa,myślę że się udało:]No i uwielbiam ją w trampkach!Teraz widać,że to wciąż wesoła nastolatka mimo że czasem stroję ją w koronki i każę siedzieć sztywno:]
Amy nie potrafi jeszcze pozować w terenie,plus ja nie poruszam sie tak sprawnie na czworaka wokół niej jak Wy,ale wszystkiego się nauczymy.W każdym razie pierwsze koty za płoty;wracałam noisąc ją W RĘKU,a dziewczynki idące do szkoły (naprzeciw parku ) omal nie posikały się z wrażenia szturchając się nawzajem i wykrzykując :"widziałaś jaka ona miała piekna lalkę?". Poza tym ta miejscówa to raj.Jest tez kawałek betonu więc sesyjka deskorolkowa oraz skuterowa juz są obmyślane:] Mam kilka pomysłów na rzeczy dla Jamie'go a jego skuterek juz czeka:] Chyba kupie dziewczynom rower,co Wy na to?
Włąśnie dziś rano wzięłąm do ręki biedną,GOŁĄ Mel która siedzi na komodzie jak obraz nędzy i rozpaczy i chyba coś jej uszyję.Jak zaczęłam myśleć,to nawet parę rzeczy przyszło mi do głowy:]
Więc chyba spadam do szycia.Ale wciąż Was obserwuję
Dziękuję za uwagę:]
17 komentarzy :
Wow, kolejne piękne ubrania, normalnie zielenieję z zazdrości ;]
Świetna sesja, a dziewczynkom się nie dziwię, sama się ślinie na widok Twoich lal ;d
Ślicznie wyszła Amy :D A bluza w prost mistrzowska!
PRZEWSPANIAŁE FOTOSY!!!
Wszystkie!!! A ciuch Amy bombowe, śliczna nastolatka - tak zręcznie to uchwyciłaś :D
Ciekawa która ja byłam w kolejce po Mel? ;p życzę aby vat. w przypadku Alice jednak Cię ominął (zamawiałaś na pullip style?).
A teraz wyrażę zachwyt nad Amy!!! Myślałam, że Pullipy i Dale w plenerze wyglądają super ale Amy to boje je na głowę!!! Jest tak realistyczna i piękna. Bluza którą jej uszyłaś jest wręcz nieziemsko piękna :D
Ach zapomniałam jeszcze napisać jak bardzo podobają mi się zdjęcia tych kwiatów aż chciałoby się je na tapetę komputera ustawić :)
PS. zapraszam na MAJÓWKĘ z Angi w nowym poście :)
Ciuchy to majstersztyk!!! Amy wygląda tak zawadiacko w tych ubrankach. Piękne fotki!!!
U Ciebie tak zimno, a ja się rozpływam z gorąca. Nie wiem co lepsze ;-)
Bluza jest genialna ! Taka "prawdziwa". Pomysł z troczkami bardzo mi się podoba - zostaw tak.
Amy bardzo ładnie pozuje - co Ty od niej chcesz ;)
Moje "maleństwo" też już jest w drodze :>
szkoda że nie jestem 1 w kolejce. tak chciałabym mieć pullipa :(
mam nadzieję,że Vat czy cło czy cokolwiek takiego ominie ciebie! :)
Amy wygląda fajnie jako nastolatka :) bluza jest super i spodenki jak z czasów mojego dzieciństwa :)
Następnym razem,jak będziesz wracać z pleneru z lalką na ręku,to rób tym wszystkim zdziwionym twarzom fotki!hehehe :)
Mam nadzieję,że nie masz mi za złe,że z chęcią rzuciłabym się na twoją Mel,jak niejedna z nas :P Przyjdzie czas i miejsce,że i ja kupię swojego Pullipa :)
bluza-mistrzowska! sama bym taką ubrała :)
śliczne zdjęcia kwiatkom zrobiłaś, co jedno to piękniejsze :)
czyli pewnie do mnie nie trafi , szkoda .
A A my jest cudowna:D
jaki piękny strój ahhh :3 jakbym ja umiała tak szyć :D
śliczne te kwiatuszki na drzewach są ^^
jaki piękny strój ahhh :3 jakbym ja umiała tak szyć :D
śliczne te kwiatuszki na drzewach są ^^
Bluza jest śliczna.
Amy tak już doroślej wygląda;:)
super fotki;) BLuza jak kupiona, ale wydetalowana:)
Genialna foto relacja.Cudna modelka.A twoje ciuchy rozwaliły mnie na łopatki.Zachwycam sie nimi i jeszcze raz sie nimi zachwycam:)
Ech -kolejny niedościgniony ideał:xd
Jej ! Piękna ^^. Super ubranka :D.
Prześlij komentarz