sobota, 14 kwietnia 2012

Mały łobuziak...

...nie lubi szkoły.


Ma już poważną deformację szyi oraz kręgosłupa od ciągłego wgapiania się w zegar (kiedy ten dzwonek?!)


Ulubionym przedmiotem w szkole (jak sam twierdzi łobuziak) jest...przerwa.Łobuziak jest jeszcze dość mały i ciężko mu wysiedzieć w ławce od dzwonka do dzwonka;dodatkowo sprawę utrudnia fakt że łobuziak tęskni za swoją Lalą,która z tej właśnie przyczyny również chodzi do szkoły (a przecież tez nie lubi!:P) Dlatego właśnie w czasie przerw można sie troche poprzytulać i od razu czujemy sie lepiej:]


Najgorsze ze wszystkiego jest jednak to,że mały łobuziak wciąż nie wie ile jest 2+1 a wszyscy wokół natarczywie go o to pytają!


Lala tez nie wie,ale ma ten przywilej że może schować się w szkolnej torbie i jakos przetrwac to piekło.Ale też nikt jej wcale o to nie pyta (szczęściara,myśli łobuziak).
Dlatego usmiech na twarzyczce łobuziaka widac dopiero kiedy rozbrzmiewa ostatni dzwonek i w końcu można iść do domu:] Paaaaaaa:]


*********
Jak widziecie natchnęło mnie (hehehe) i zaczęłam szyć  Dalowe bluzy.Pierwsza powstała ta właśnie z krotkim rekawem,idealnie do niej pasowałyby spodnie na szelkach!Takie łobuzerskie właśnie,luzne i szerokie.Złapałam więc za ołówek i narysowałam wykrój na tzw. oko.Pasuje idealnie:] Trochę tylko przesadziłam z długością,ale jako że to prototyp to właśnie spełnił swoją role i wiem już teraz dokłądnie jak długie maja być.Szelek nie udało się uszyc takich jak w różowych spodenkach Mel,bo robiło sie już za grubo i nieelegancko.A tak jest git:]



Bardzo sie cieszę bo spodnie to dla mnie zawsze koszmarnie trudne wyzwanie.Mam sporo tego materiału więc chyba niebawem pojawią się takie spodenki w moim sklepiku na Etsy.

Natomiast załamałam się po ostatnim poscie.Odpowiedziałam w nim na pytanie jak i z czego robię ściągacze w bluzach żeby pod postem pojawił się komenatarz z pytaniem....jak robie ściągacze:/ Ja sama jestem roztrzepana,roztargniona i ogólnie potwornie sklerotaczna ale to chyba lekkie przegięcie.Naprawdę nikt nie czyta co piszę i oglądacie tylko obrazki jak mawia Plusz?
Jesli chodzi o prasowanki,to kupiłam papier transferowy,wydrukowałam sobie sama co chciałam i tadam:] Radzę jedynie (z własnego doświadczenia) szukać papieru do prasowanek na ciemnych tkaninach.Wydruk jest dużo lepszej jakości,te które kupiłam jakis czas temu są do jasnego i nadaja sie w sumie do naprawde jasnych tkanin najlepiej bez wzorków bo są trochę transparentne.Ten jest idealny:]
Poza tym wylicytowałam na Ebay dwie białe szafki dla lalek.Sama sie zdziwiłam,bo zalicytowałam w ostatniej chwili tuz przed wyjściem do pracy,kwotę ustawiłam niską,przebiłam jedną osobe i zdziwiłam się widząc rano że wygrałam:] Jestem jednak zawiedziona,bo mebelki sprzedała dziewczyna mieszkająca w Glasgow jak ja i byłam pewna że będę mogła dzis sobie podjechać rano i juz je mieć,a tu lipa.Odpowiedziała,że tylko pocztą.Szkoda zwłaszcza że za przesyłkę chce az 4 funty.No cóż.Napisała mi,że jesli jestem rozczarowana to nie ma problemu mogę zgłosić to,i anulują transakcję a ona nie będzie robiła problemów.Fajnie,tylko ja chce te mebelki!Foty były z deka kijowate,ale na tyle ile widac to szafeczki wydają mi się bardzo atrakcyjne.
Więc czekam:]
Dziękuję za uwagę:] Idę się walnąć;tradycyjnie jestem po pracy na nocnej zmianie.
A Wy bawcie sie dobrze:]

27 komentarzy :

Bovary pisze...

Cudne są *_* się zakochałam w nich ! Zdolniacho!

pees. Czy Ty kobieto czytasz maile,albo zaglądasz na gg czasami ??? hmmm...?

jaemigrantka pisze...

Czasem faktycznie zagladam:)

Mono pisze...

Plusz ma rację, niektórzy oglądają tylko obrazki, a potem zadają głupie pytania i czekają na odpowiedź, zamiast przeczytać całość i od razu wiedzieć...
Spodenki są bardzo fajne, w sam raz dla łobuziaka! :D Nie mogę się nadziwić, że można szyć tak ładnie, jak Ty to robisz? Musisz mieć wielki talent :)
A z dziewczyną od mebelków nie da się naprawdę dogadać? Przecież to nie problem odebrać osobiście przedmioty, tym bardziej dla niej, musiałaby tylko poczekać w umówionym miejscu. Może za połowę kosztu wysyłki jednak się zgodzi na spotkanie? Zawsze to szybciej niż pocztą :)

Anonimowy pisze...

Przefajne zdjęcia

jaemigrantka pisze...

Mono,nie bardzo poza tym ja juz zaplacilam.Nawet nie musiala nigdzie jechac bo ja chcialam przyjechac do niej do domu,jedyne co musialaby zrobic to drzwi otworzyc.W opisie nie bylo slowa o odbiorze osobistym ale uznalam ze pewno sie zgodzi bo czemu mialaby odmawiac,w koncu to nawet wygodniej.
Mniejsza tam:) Czekam teraz na te mebelki:)

drutefka pisze...

Genialne spodnie! Ale co Twojego autorstwa nie jest genialne ;) Skąd wytrzasnęłaś te szkolne mebelki? :) Idealnie się nadają rozmiarem :)

Jakaś dziwna ta osoba, że mieszkając w tym samym mieście co Ty nie zgadza się na odbiór osobisty.

jaemigrantka pisze...

Dziekuje Drutefko:)
Mebelki sa barbiowe,z tego zestawu

http://3.bp.blogspot.com/-9VNvzTLQYoc/TplzxfNiLwI/AAAAAAAADOs/5kEzLlDaUXQ/s1600/IMGP2621.JPG

kupionego zreszta wylacznie dla mebelkow:] Osoba faktycznie dziwna,ale coz jej prawo.Nie wiem dlaczego ja nie mam u siebie funkcji komentowania komentarzy-trzeba cos gdzies ustawic?Nic nie znajduje takiego w ustawieniach,szkoda.

Imago pisze...

Uroczy ten "łobuziak" :D

Zgadzam się z Mono - Plusz ma rację :) niektórzy oglądają tylko zdjęcia i piszą komentarze ni z gruchy ni z pietruchy :) tacy są :) nie należy brać tego do siebie :)
Właśnie widziałam to o ściągaczach a pamiętam, że czytałam jak pisałaś jak je robisz :D
Trzymam kciuki za to żeby jednak sprzedawczyni dała się przekonać na odbiór osobisty - nieco to kretyńsko, że to samo miasto a wysyłać chce. Na jej miejscu bym się zgodziła - ale może chce zarobić na zawyżonej wysyłce dodatkowo.

Pozdrawiam. Ja mogę zapomnieć o odpoczynku - dziś też ryją blok "ocieplacze"... jeszcze 1,5 miesiąca i powinni skończyć wszystko. Oby.

Imago pisze...

Ups przepraszam jak pisałam komentarz nie widziałam twojego do Mono, że z mebelkami się nie udało jednak załatwić osobistego odbioru. :)

ajatoco pisze...

A mnie się podoba, że Łobuziakowe spodnie są przydługie :)
Jak ja Ci zazdraszczam wszystkich Twoich wyrobów, u mnie ściegi wyglądają, jak fale Dunaju, ale mąż mnie pociesza, że krzywe zrobić jest prościej ;d

Imago pisze...

I zapomniałam o spodniach napisać ---- grrr ale jestem dzisiaj roztrzepana :D
Podziwiam spodnie. Muszę się nauczyć szyć najprostsze chociaż bo Dalciak jak przybędzie to będzie wymagał "normalnej" odzieży. :D

Co do ustawień komentarzy - może to dlatego, że masz osobne okno do komentowania włączone?

Honorata pisze...

♥♥♥ Cudowny Post ♥♥♥ a gacie wymiatają i nie mają sobie równych :D
Łobuziak wygląda szałowo w tym wigusiu.

I proszę mi tu bzdur nie wypisywać, że nie masz pomysłów i takie tam!!!

Ściskam i razem z Tobą czekam na mebelki (ale kicha, że dziewczyna tak się "postawiła")

Fandango pisze...

I want them!

Anonimowy pisze...

Spodenki rewelacja, a zdjęcia boskie!!!
Znam z autopsji takie szkolne zachowania, mam sześciolatka, który poszedł do pierwszej klasy - makabra!!!

Niika pisze...

Śliczne i ciekawa historia :)

J.P. pisze...

Jakbym widział siebie :D. Ale 2+1 to 3, to wiem xD. Spodenki super ^^. Spodnie łatwo uszyć- ja wycinam dwa prostokątne kształty i je rozcinam i zszywam :).

elianka pisze...

Ale super! I spodenki i sesja. Świetne rekwizyty. Jak ja bym chciała lalaloopsy dla Mili, ale kurcze, trochę drogie są jak na takie mikroby :(

A co do durnych pytań - to powszechne w blogosferze, komu by się chciało doceniać czyjś czas i wysiłek, jak można na talerzu?

Mekhari pisze...

Super post!

Sara pisze...

Spodnie są świetne!!! No i jak każdy łobuz musi mieć lekko przydługie nogawki.
Ps. ja zawsze czytam, to co piszesz nie tylko dlatego, że dyktuje mi to odrobina kultury, jaką posiadam ;) po prostu lubię i doceniam jeśli ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia. A zdjęcia oczywiście też niczego sobie, więc tym bardziej z przyjemnością oglądam. Czy ja się przypadkiem nie rozpisałam za bardzo? Uściski :D

Effie. pisze...

Zgadzam się z Łobuziakiem też moim ulubionym przedmiotem jest przerwa :D
A rybaczki są mistrzowskie :3

Annettet pisze...

Takie łobuziaki sa najsłodsze:xd

Miuki-chan pisze...

Spodnie istne cudo, chętni na nie z pewnością się znajdą.
Niestety zdarzają się osoby jedynie przelatujące po zdjęciach, po komentarzach łatwo poznać. Myślę że jednak całkiem sporo osób również czyta Twojego bloga więc nie powinnaś Się przejmować. Pytających zignoruj albo odeślij do treści, niech sobie poszukają.
Niedawno chciałam kupić naprasowanki i zastanawiałam się właśnie czy musiałabym brać dwie różne, do jasnych i ciemnych tkanin. Dzięki Tobie zaoszczędzę czas i pieniądze na poszukiwaniach odpowiedniej :).

mag-doll-ka pisze...

Śledzę Twój blog od ohohohooo i nie mogę się nadziwić:) zapraszam do mnie www.meika.pinger.pl

Urshula pisze...

ależ ona już duża pannica,skoro do szkoły chodzi! :) słodka taka,że normalnie z ekranu miód kapie,nawet jeśli szkoły nie lubi :P

Ogrodniczki śliczne!jak z żurnala!!

Ja dziś wcześniej w domu,to chociaż odpocznę!

Unknown pisze...

łobuziak pierwsza klasa!!
też mi się marzą ogrodniczki dla jednej z moich lasek :D
klasa jak "żywa"

co do czytania, ja czytam każdy jeden post, właściwie jestem uzależniona od czytania :D
więc nie przepuszczę nawet słówka, szczególnie tak genialnych słówek jak u Ciebie :D :D :D
pozdrawiam

Unknown pisze...

Ja zawsze czytam dokładnie Twoje posty ^^ Super historyjka i wszystko wygląda tak profesjonalnie - zachwycona jestem :D

A co do laski z eBaya... to dziwię się, że nie zgadza się na osobisty odbiór :/ Przecież to wygodniejsze nawet dla niej...

Unknown pisze...

Hello from Spain: I love your photos. I have the same furniture of the school of the barbie. The photos are beautiful. The clothing is beautiful. Keep in touch

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
01 09 10