Mimo,że nie jestesmy w górach (chociaż w zasadzie ja jakby jestem:P).Lawina dotyczy urobku szyciowego bo możnaby spokojnie sporządzić z tego ze trzy wpisy,ale bedzie jeden gigant (ciśnie mi się tu na usta Bovarowe sasasasa i łapki same sie zacierają:P) bo pózniej i tak nie dodam:/ Wydarzy sie milion nowych rzeczy i wszystko szlag trafi.Więc drodzy państwo,ekhm-postaram się paplaninę okroić do minimum :D
Miałam wczoraj wieczór poszyc trochę Pullipowo ale ostatecznie to Amy stała się gwiazdą wieczoru za sprawą przecudnych trampek,kolejnych miniatur Converse'ów tym razem w rozmiarze SD.Ale o tym za chwilę bo najpierw powstała sukienka razem ze skarpetkami,oraz przepięknikiem na cudną główkę czyli tak zwany secik.Bardzo proszę;
Naszyjnik tez wykonany przeze mnie juz jakis czas temu,ale zwyczajnie dopiero dzis doczekał się premiery:]
Czas na wspomniane trampy.Tak sie złożyło,że posiadam sukienkę przywieziona jeszcze z ojczystego kraju a przez 4 lata nie założoną ani razu,za to w identycznym kolorze i wzorze jak wspomniane obuwie.Dalsze czynności typu pociachanie jej były oczywistą oczywistością;
Tło i reszta sie powiela ale niestety jestem ograniczona metrażem i ciekawymi miejscami gdzie moznaby focić (i tak cieszę się,że nie musiałam się tłuc w toalecie:P) oraz brak mi pomysłów i wyobrazni:]
Ostatnia kreacja jest chyba moja ulubiona dzisiaj.Miało byc leniwie i niedbale.I nie jest zle:) Rajstopy są bodajże pierwszym uszytym przez mnie ciuchem w rozmiarze SD.Od razu jednak powędrowały do pudła-garderoby bo do niczego mi kolorem i stylem nie pasowały.Aż do dzisiaj:) Tak jak piękne,niebieskie kozaczki które kupiłam czekając na moje żywiczne cudo.Dziś jest ich dzień.Jedynie spódniczka uszyła sie wczoraj paseczkową bluzeczke wygrzebałam z garderobo-pudła:] Mam dzisiaj istny wysyp zdarzeń które mają miejsce pierwszy raz,bo tez pierwszy raz chyba nie prezentuję na pannie A. uszytego jednorazowow zestawu:)
Całkiem niezły urobek jak na jedno popołudnie i kawałek wieczoru:]
Ale na nią ciuszki same się szyją a pomysły rodzą się jeden po drugim,dlatego tak lubie dla niej szyć.I uwielbiam ją w tym wigu!!Chyba z ciekawości sprawdzę też jak prezentuje się w mlecznym ;a propo Marisol-ten mleczny tez ma grzywkę:} Tylko temu małemu skrzatu musiałam grzywkę spiąć:)
Zdjęć nie liczę nawet bo aż strach sie nawet bac.Spływam odespać nocną zmianę.Przed dzisiejszą jeszcze chciałabym wstac i coś podłubać,hehehehe:]
Dziękuję Wam pięknie za to że wpadacie:)
Wieeeelkie buziaczki,ściskam cieplutko:)
Dziękuję tez tradycyjnie za uwagę:]
21 komentarzy :
Boszzzzz. Wszystkie stroje są super ale ta pierwsza sukienka kompletnie mnie zauroczyła! Amy wygląda tak wdzięcznie! Piękny materiał i wzór... wow wow wow!!! Pasuje jej taki styl ;)
Łooohoho! Wszystko jest cudne, przy pierwszej sukience (i ogólnie całym zestawie :p) szczena opadła. :D No piękna! Trampole świetne - i to dopasowanie wzorem!
A c odo ostatniej kreacji, strasznie mi się podoba! Tak po domowemu. :)
Amy jest piękna więc we wszystkim jej pięknie :) Ciuszki wspaniałe.
Ostatni strój jest świetny! I mówisz, że wszystko to w jedno popoludnie uszylaś? Bossszz, a ja jedną bluże dłubałam ze 3 godziny, a i tak byle co wyszło :|
Śliczna lalka, coraz częściej nawiedza mnie uczucie, że taka jedna mogłaby zastąpić z powodzeniem moje pół setki Barbie i dać więcej radości z posiadania, niż obecne teraz.
jeeeejaaaa... jakie to wszystko jest śliczne! zazdroszczę Amy, sama bym chciała mieć taką piękną kiecę.
mam jeszcze taką małą prośbę... mogłaby Pani zrobić kilka wspólnych fotek Madison i Jamie'ego? uroczo razem wyglądają :D
Śliczniutko *.* Jest taka słodziutka ^^
(zapraszam niika-doll.blogspot.com)
Wszystkie ciuchy - super :) Moja faworytka to sukienka w gwiazdki. Budzi moją tęsknotę za latem ;)
Ten ostatni zestaw wymiata! :)
no to juz wiem,czemu nie odzywasz się w tzw. "międzyczasie" :D lawina ubrań Cię zawaliła! Bardzo podoba mi się sukienka nr.1 i ostatni secik z niebieskimi butami!SĄ MEGA!!!
Chcemchcemchcemchcem! Jeeeeej! Ale śliczne te stylizacje! A ta pierwsza powala! Kochaaaam!
Pierwsza sukienka rewelacyjna!!! :) te kwiaty robią swoje :)
Gwiazdkowa wersja super pasuje do bucików ^^
A ostatnie butki niebieskie to poezja na zimę :D
Super sukienki :), ale BUCIKI Z OSTATNIEGO ZESTAWU SĄ MEEEEEEEEEGA :P.
Wszystko śliczności!!
Jak zawsze z resztą ;)
Pozdrawiam
Ja się załamię :D kobieto... ty tu takie cuda tworzysz a ja nawet bluzy ze skarpet nie potrafię bo tutorial z youtube mnie przerósł (tym bardziej, że po angielsku)...
Amy w nowym wigu wygląda cudnie, cudnie :) a w pierwszym secie a la Alicja w Krainie Czarów po prostu zapiera dech taka piękna :)
Pozdrawiam serdecznie :)
ale cudowne rzeczy tworzysz! z kazda notka zachwycam sie bardziej :) wszystko idealnie jest dopasowane do Twoich panien! super!
ten ostatni strój - cudo! Idealnie trafia w mój gust :) Sama bym się tak bez większych oporów ubrała, pięknie po prostu :D
Amy jest taka cuuudna ^ ^
Widzę, że nie tylko ja lubię wysokie skarpety ;)
A sukienka... No po prostu przepiękna! :)
boże jakie cuda! co jedno to lepsze!
w ostatnim zestawie jej fajnie, to jej kolory chyba :)
brązowa sukieneczka jest przepiękna, a te czerwone trampeczki- majstersztyk !! :D
Pozdrawiam :)
nashi-somewhereinsideme.blogspot.com
Mam IDENTYCZNE buty jak te niebieskie kozaczki Amy ^^
Prześlij komentarz