Chyba troche przyjdzie poczekac na tutorialowy wpis...
Ale w pierwszej kolejnosci musze sie pojarac troche tym,co dzis zostalo nabyte:) Bowiem udalo mi sie odciagnac mojego faceta od konsoli (wiecie,wlasnie wyszla nowa gra i jest geeenialna podobno:D ) a tenze mial mi robic za szofera.Ma to swoje plusy,bo zawsze mozna cos zyskac majac go ze soba (odkad znudzila mu sie jazda autem rzadko sie to zdarza) wiec tym bardziej sie ciesze :] A pojechalismy do odleglejszego i drugiego z dwoch z sieci sklepow z zabawkami i wszelkim takim dobrem w naszym miescie;
Od razu zaznaczam,ze kilka fot jest kijowych,bo nie mialam ze soba aparatu i wspomagalam sie Iphonem pierwszej generacji ktory sluzy mi jedynie za mp4 a aparat ma niestety kijowy + pogoda kijowa jest dzis rowniez.Okazuje sie,ze maja tam sporo rzeczy ktorych nie ma w tym,ktory mam tu niedaleko,np. zestawy dla Moxie (jeden kupilam) a nawet dla Monsterek;
Sliczne sa te ich ubranka,poza tym buty sa swietne;szkoda ze raczej za male na stope obitsu:/ W ogole dla Monsterek maja duzo rzeczy,nawet nie wiedzialam ze taki jest wybor.Kawalek sciany placzu z ciuszkami dla Barbie (pasujace juz,juppi!)
Byl oczywiscie rowerek ktory wczesniej chcialam kupic Mel,ale moj Lukasz oczywiscie stwierdzil ze jest jakis tandetny bo plastikowy,hahaha,no tak sobie mysle-jaki mialby byc? Mnie sie tak czy inaczej podoba,choc kolor moze bym zmienila (od czego farba w sprayu :).Poniewaz jak wspomnialam moj luby byl ze mna zostalam przez niego jak zawsze obdarowana jak na Boze Narodzenie;
Po pierwsze dresik dla Jamie'go-balam sie wczesniej kupic (a zawsze stoje z nim w sklepie z 15 minut i sie modle:} ) bo nie bylam pewna czy dlugosc rekawow i nogawek bedzie ok,okazuje sie ze jest idealnie,nawet buty pasuja:) Jest jeszcze jeden ktory mi sie podoba wiec mozliwe ze padnie ma ofiara.A loze z baldachimem wymiata!Mialam juz produkowac sama korzystajac z poradnikow na Youtube a tu prosze,poslanie godne ksiezniczki:) Teraz potrzebuje uszyc rownie piekna posciel i gotowe-mozna zapadac w blogi sen.Dodatkowo lozko gra,ale chyba nie odwaze sie zaladowac baterii,hyhy.Sama natomiast kupilam to
i dopiero w aucie zorientowalam sie,ze za manekinki przeplacilam;Lukasz mogl je dostac gratis za zakupy bo wynosly wiecej niz 14.95....Nic to,nie ma co psuc sobie watroby z tego powodu:]
Poza tym w drodze powrotnej w sklpeie sportowym wzbogacilam sie o kolejna pare butow,ale smiecic nimi nie bede.Podczas ogladania nagranych na dysk w dekoderze "Ghost Hunters" uszydelkowalam Mel zimowa czapke;czas zabrac sie za futerko.Strasznie sie boje,ze puch z futerka bedzie wszedzie.....:]
7 komentarzy :
chce to wszystko :o! dresik i lozko - rewelacja !:)
jejuśku, zazdroszczę! :D przyjadę tam to Pani i wszystko ukradnę!
Mam taki sam manekinek biały :) A dres wymiata!
Wow, chcę być tam gdzie Ty:D Wszystko co kupiłaś jest wspaniałe. A co do tych manekinów to trafiłam na nie ostatnio na Allegro i są dosyć popularne, dla początkujących szyjących są wspaniałym pomysłem. Dresik wymiata:)
In here Finland is no Barbie stuff more :(
I´m so jealous,because those things are PERFECT!
Barbie clothes and furniture was in vogue here in 1990´s :(
Nie no, zakupy pierwsza klasa!! Tylko pozazdrościć zdobyczy i faceta!! Też bym tak chciała, tylko moje Kochanie jak zobaczy że zatrzymuje się przy "TYM" asortymencie to od razu krzyczy choć już!! A w domu karze wyrzucić wszystkie moje skarby... Więc gratuluję podwójnie!!
Pozdrawiam
Cudny dresik^^
Prześlij komentarz