sobota, 1 grudnia 2018

Dollcember!! Day 1; A moze by tak blizniaki?

Omg mamy grudzien! Nie wierze,jakim cudem? Mam wrazenie ze nie dalej jak miesiac dwa temu jedlismy obowiazkowego steak pie w Sylwestrowy wieczor a tu mamy znowu grudzien.Szok!
Oznacza to rowniez,ze starzeje sie o kolejny rok,hahaha,dokladnie 20 grudnia i nie zebym miala z tym jakis problem ale jest to zwyczajnie niewiarygodne.Szok,szok,szok,to jedyne co potrafie powiedziec :D
Prosze przygotujcie sie na to,ze post dzisiejszy bedzie NAPRAWDE dlugi takze jak ktos nie lubi krotkich historii rozwleczonych do granic  niemozliwosci to moze niech sobie oszczedzie albo czyta wyrywkowo :)

Pomyslalam ze sie troche zrehabilituje po tym rozlazlym listopadzie i odpicuje jakis super wpis.Naturalnie o pokazywane rzeczy tu chodzi a nie moj kunszt literacki czy blyskotliwe poczucie humoru,buahahaha.I dlatego wlasnie bedzie dzis o blizniakach.O blizniakach,bo naprawde beda u mnie bliznietami i jest to co przynajmniej oczywiste od momentu w ktorym sie na te maluchy spojrzy.Zaczelo sie od tego,ze gdzies przypadkiem natrafilam na przecudna buzie,bylo to chyba dwa lata temu w kazdym razie w miesiacu listopadzie kiedy wybieralam sobie gwiazdkowy prezent :D Tak to czesto dziala; tutaj nawiazuje do mojego najzaje... fajniejszego Plusza sponsora wielu moich lalkowych slicznosci :) Powiem tylko,ze trafilam na  strone Myou Dolls i jesli ktos nie zna i nie slyszal to ODRADZAM wlazenie tam,no chyba ze chcecie nieuleczalnie oraz nieodwracalnie zachorowac i chlipac z milosci po nocach :D Tak wiec zapragnelam tej jednej,konkretnej lalki tak bardzo,ze to az bolalo ( zreszta jesli kto lubi slodziaszcze,cukierkowe buziaki to pewnie bedzie mial podobne odczucia ).Niestety,okazalo sie bardzo szybko ze moze i daloby rade znalezc ja pod choinka,ale co najwyzej przyszloroczna bo na tamta chwile czas oczekiwania byl conajmniej 2-3 miesieczny a kiedy sprawdzalam czas jakis temu to bylo to juz 6-8 miesiecy o.O. Zgroza! Chociaz podobno to i tak jeszcze nie jest ekstremalnie.No jak zyc pytam sie!Tak czy siak temat przycichl,przelknelam te gorycz i na jakis czas zapomnialam o wszystkim.Do czasu :) Kilka miesiecy pozniej podczas przegladania amerykanskiego Ebaya w poszukiwaniu czegos tam ( pamietacie; kupuje w stanach rozne rzeczy,wysylam psiapsiolce i raz na jakis czas ona mi to wszystko wysyla tutaj ) czegos lalkowego ofkors nagle w podpowiedziach ujrzalam wlasnie ja.Te moja upragniona!!!! Nie bede Wam pisac jaiej palpitacji serca doswiadczylam w tym momencie,natychmiast kliknelam i zamarlam.Trafilam bowiem na autoryzowanego przedstawieciela lalek Myou,mozliwe ze nie tylko ich zreszta ale mial dwie (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ) dwie "sztuki" tej mojej upragnionej i najpiekniejszej; jedna blank i jedna kompletna z faceupem.OMG! Wahalam sie jedynie dlatego,ze ta z faceupem byla w kolorze pink i nie mialam bladego pojecia jak tak naprawde ten pink bedzie wygladal.Nie jest wcale tak latwo sobie to wyguglac bo tych lalke nie jest az tak duzo jak np Lati czy Fairylandu,w odcieniu pink to juz w ogole.Wymienilam kilka wiadomosci ze sprzedajacych ktory zapewnial mnie ze ten pink jest naprawde subtelny i wcale nie taki pink ( prawde mowil! ) co wiecej; jego zdaniem ten pink jest ladniejszy niz normal ( mial racje! ) malo tego;na na zdjeciach promo lalka jest wlasnie w kolorze pink skin :) Takze w koncu pomyslalam sobie Barbra,jak nie teraz to pewnie nigdy,bo szansa ze tak Ci sie trafi raz jeszcze i to od reki raczej sie nie powtorzy.No i kupilam :) na swoje (nie)szczescie,przejrzalam jeszcze co ciekawego pan ma w ofercie i...przepadlam.Nie lubie lalkowych chlopcow.Po prostu,nie wiem dlaczego ale nie i koniec.I nie ze nie lubie u innych,o nie,bardzo lubie ogladac ale zeby posiadac to dziekuje nie.Fakt,posiadam jedna Dal ktora jest u mnie chlopcem,ale ona jest tak naprawde chlopcem ( Pinokiem konkretnie ) wiec slodka dziewczynka raczej byc u mnie nie mogla.Ale chlopiec bjd to juz inna bajka.Ale!Chlopiec chlopcu nie rowny jak sie okazuje.Ten chlopiec jest tak slodziaszczy,ze niejedna lalkowa dziewczynka mu nie dorowna urokiem o czy za chwile sie przekonacie.Reasumujac bo gadam i gadam a jeszcze nic nawet nie pokazalam,przekalkulowalam szybko czy warto czy nie i oczywiscie plusy przewazyly :D Po pierwsze obie lalki z faceupem,gotowe od reki a to nie oszukujmy sie prawie nigdy sie nie zdaza.Po drugie,obie lalki moglam wyslac w cenie jednej bo miescily sie w przedziale wagowym.Po trzecie,pan obiecal ze bez problemu obnizy kwote w deklaracji zeby paczka nie kosztowala mnie ponadto.Po czwarte,firma Myou wlasnie miala jakis event,wiecie takie eventy oznaczaja ze przez jakis tam okreslony czas ceny sa nizsze do tego  czesto firmy dodaja cos extra w prezencie itd i w tym momencie bylo chyba -20% czy jakos tak,wiec  od tej ceny rowniez u pana przedstawiciela byly -20%.Niech mi kto teraz powie,ze to nie sa wystarczajace! No i na sam koniec,czyli najwazniejszy element mialam te kwote dostepna na moim koncie Paypal.Czekalam naprawde krotko,ale jak paczka przyszla to mialam migotanie przedsionkow;



Ten cud ktory mnie powalil na kolana to Doudou - nawet samo imie jest piekne!


Drugi szkrab ktory mnie oczarowal to Xiaobuding,


Czy one nie sa boskie?!


!!!!!!!






Sugar overdose!
Maluchy maja po 30 cm wzrostu wiec calkiem przyjemnie.Lalki sa cudownie wykonane,makijaz
Chcialam jeszcze zamowic jej wiga,tego ze zdjec promo ale firma Myou ma ( albo miala,moze cos sie zmienilo ) dosyc dziwaczny checkout; trzeba do nich pisac maila z zapytaniem o to co chcemy oni odpisuja i jakos tam ta platnosc nastepuje wreszcie ale do tego etapu nie dotrwalam wiec wypowiedziec nie moge.Ostatecznie znalazlam cos co sie powinno nadac plus naprawde mi sie podoba i wlasnie leci do mnie ze stanow razem z innymi rzeczami ( wiecie - psiapsiolka,wielka paczka,wysylka  hurtem ).
No i co Wy na to?

5 komentarzy :

Inka pisze...

takie bliźniaki to ja rozumiem!!!
chłoptyś zauroczył mnie totalnie!

Belle pisze...

Cudowne bliźniaki <3 zazdraszczam i gratuluję podwójnie <3 rozpływam się nad Myou od dawna, wybrać jedną było trudno ale mam dzięki Tobie faworyta :D

dlubaninylalkowe pisze...

Bliźniaki urocze! Oczu oderwać nie mogę...

Nana pisze...

Masz rację, ten czas leci jak szalony. Jakoś coraz ciężej jest mi przełknąć, że się starzeję. Za to duchem czuję się tak na lat 20. :)
Mam podobnie, moja druga połówka też często sponsoruje mi lalkowe zakupy. :) Jak to miło! Ale w przeciwieństwie do ciebie wolę właśnie chłopców i to w rozmiarze SD, no od biedy MSD, rzadko która dziewczyna przypadnie mi do gustu. Za to u innych takie słodziaki jak twoje mogę spokojnie podziwiać i nie włącza mi się chcenie. :) Zawsze podobał mi się pomysł lalkowych bliźniąt czy to tej samej płci czy różnej. Twoja parka jest urocza! Moim zdaniem cudnie by im było w wiktoriańskich strojach, taki Mały Lord Fauntleroy i Mała Księżniczka. ;) Ale oczywiście każdy ma swój pomysł na lalki.

Kamelia pisze...

Są niesamowicie słodcy! Nie dziwię się, że Cię tak zauroczyli!

Nie, ja tam nie będę nawet zaglądać lepiej...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
01 09 10