czwartek, 29 listopada 2018

Dollvember Day 18-19; Joy ( doslownie! )

Chcialoby sie powiedziec ze staram sie jak moge,ale chyba jednak slabo sie staram :/
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko zycie,prace,silownie ( tak!! w pazdzierniku minal mi rok na silowni z polosobistym trenerem :): ) i czasem tak ciezko ogarnac to wszystko,ze nie pytajcie.Wiem ze do tego wszystkiego kobiety maja jeszcze potomstwo ktore na spora czesc zycia przejmuje 90% czasu,ale widocznie te kobiety posiadaja supermoce ktorych ja nie posiadam ( bowiem ja nie posiadam zadnych supermocy czy nawet pseudomocy :D ).
Takze ten tego.
Chcialam przyspieszyc w te ostatnie dwa dni zeby w grudzien wejsc bez obsuwy zobaczymy czy sie uda ( mam nadzieje ze materialu wystarczy bo mam zamiar wykorzystac publikacje z opoznionym zaplonem.
Do rzeczy zatem.Obcykalam swoje lalki,te wszystkie co to nie pokazalam a mam je wszystkie ponad rok (!!!!!!!!!!!!!!! ) tak wiem,geniusz jestem! Zastanawialam sie od czego zaczac,chyba zaczne od poczatku jesli chodzi o kolejnosc w jakiej u mnie zamieszkaly.

Historia tych wszystkich lalek jest dosc dramatyczna bowiem okraszona opier... od chlopa ktory jest mega wyrozumialy,wspierajacy,finansujacy zakupy i co tam nie tylko,ale nawet on ma swoja wytrzymalosc a co za duzo to i kon nie uciagnie jak to mawiaja.Za duzo w tak krotkim czasie,tak bym to okreslila najtrafniej.
Otoz pewnego dnia szwendajac sie po stronie Iplehouse odkrylam cos takiego jak aukcje.Tak! Jak to sie stalo,ze przez tyle lat lalkowania o tym nie wiedzialam/nie slyszalam nie wiem,ale jest i okazuje sie zbawienne! Pewnie Wam tlumaczyc tego nie trzeba ale gdyby jednak zdarzyl sie ktos kto jest w temacie lalek swiezy i jednak sie nie orientuje,to w kilku slowach wyjasniam.Podczas tworzenia/odlewania naszych zywicznych cudow zdarzaja sie wypadki ktore dyskfalifikuja lalke jako  produkt pelnowartosciowy.Wiem,brzmi okropnie,ale w praktyce to chocby nie wiem jak sie czlowiek staral to zdarza sie cos gdzies zarysowac,albo jakis paproszek czy pylek kurzu sie zawieruszy i czesto sa to tak minimalne wady,ze gdyby Wam tego ktos przed oczy w powiekszeniu nie podetknal to byscie moze nigdy nie zauwazyli.Piekno sytuacji polega na tym,ze taka lalke Iplehouse oferuje w formie licytacji z cena startowa CONAJMNIEJ atrakcyjna i dalej juz kto da wiecej albo da wogole ( sa wszak lalki i rozmiary mniej i bardziej popularne ).Mozna kupic kogos wow w cenie rowniez wow.I tak zobaczylam swoja Joy.Tak,radosc to chyba najbardziej adekwatne slowo w tym momencie.Nie bylo to moje marzenie,ale raz prawie ja juz kupilam jednak cena byla zaporowa i ostatecznie odpuscilam.Jednak jak to mowia co ma byc Twoje bedzie Twoje i ta zasada zdaje sie sprawdzac w tym momencie.Joy jest o tyle osobliwa,ze jest polaczeniem dwoch roznych lalek.Plusy sa takie,ze nie ma zadnych skaz czy niedoskonalosci w dodatku firmowy makijaz ale glowa rozni sie odcieniem od reszty ciala.Nie bylo do konca jasne co jest co jesli o kolor chodzi,bo w opisie widnialo peach gold skin i wyglada na to ze sa dwie opcje; cialo i glowa pochodza z rownych okresow i sa tego samego koloru ktory zwyczajnie sciemnial z czasem,albo cielo jest peach gold a glowa special real skin? Nie wiem,na pytanie Iplehouse nigdy mi nie odpowiedzialo.Nie zeby to mi koszmarnie przeszkadzalo,zle fajnie byloby wiedziec.Tak czy siak plusem jest to,ze moja Joy ma zupelnie unikalny faceup,widac to wlasciwie w makijazu oka i z tego co wiem,to ta glowa zostala im po zamowieniu specjalnym,krotko mowiac ktos  zamowil lalke z innym niz zwyczajowy face'upem,do tego dokoptowali jakies cialo co to sie im gdzies walalo i tak powstala moja mala :) 
Moze kiedys uda mi sie "rozmontowac" dzieciaka i lepiej dopasowac kolrami albo i nie,taka jaka jest podoba mi sie nie mniej.A czy Wam taka roznica przeszkadzalaby czy tez Wam nie przeszkadza?Cieawi mnie to,bo ile ludzi tyle opinii i preferencji.
Przyszla juz w nowym pudelku ( stare podobaly mi sie bardziej :)


Slodki pyszczek <3




Dopiero na zdjeciu ponizej widac te roznice, 



Wersja bardzo okrojona,przyszla z nia tylko guma,zapasowe haczyki i sleeping bag



Swoja droga mam wrazenie ze ten dwa kolory roznie widac w zaleznosci od kolorystyki calej reszty zdjecia.
Ta lalka to jedna wielka zagadka,piekna zagadka <3

Jednak ja nie potrafie krotko,kazdy post to osobna ksiazka :(
Uciekam tworzyc kolejnego posta,spodziewajcie sie go dzisiaj! Moze nawet dwoch postow poza tym tutaj,zobaczymy jak mi pojdzie.
Spadam,paaa!

Tak poza tym,wczoraj przyszla panna gwiazdkowy prezent <3 Wiem jedynie,nie widzialam nawet pudelka :( Niech juz bedzie 24 grudnia! Hahahaha

4 komentarze :

Nana pisze...

Śliczna jest, nie dziwię się, że nie można było przejść obok niej obojętnie. :) Faceup też bardzo mi się podoba. Takie aukcje to super pomysł, wilk jest syty i owca cała. Mnie różnica w kolorze nie przeszkadza. Dowodem jest mój Hikaru, który jest hybrydą. Niby obie części w kolorze normal, ale głowa Little Rebel jest bardziej różowa, a ciało Luts bardziej żółte. Gołym okiem tę różnicę widać wyraźnie, ale na niektórych zdjęciach prawie wcale. Co do dodatków, to i tak fajnie, że dali ci haczyki i gumę, bo Dollzone przy gołych pełnowartościowych lalkach nie dorzuca nic (oczu nie liczę).

Inka pisze...

PRZESŁODKA! gratuluję dziewczątka!
co do różnic w barwie - wszak gdy
Joy wskoczy w ubranka będzie GIT!

opakowanie ma wspaniały iście jak
spod pędzla malunek - artyzm na 100%

Belle pisze...

Cudna dziewczynka zazdraszczam bardzo <3 :D Nie przeszkadza mi absolutnie różnica w kolorze, zwłaszcza że jak Inka pisze będą tez ubranka, natomiast zabiłaś mnie informacją, że są jakieś aukcje, że można taniej, no matko kochana biedny mój portfel teraz i moje nerwy :D KID to moje marzenie na liście do spełnienia <3 upoluję, muszę <3 :D

Kamelia pisze...

Prześliczna. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
01 09 10