Moja cud urody Bonnie prezentuje galotki :) W sumie trzebaby jej chyba nadac jakies imie,wlasnie sobie uswiadomilam ze to sie chyba nigdy nie stalo.Tak w ogole to powinnam zaktualizowac zakladke "moje stadko" bo sporo sie pozmienialo; niektorzy juz ze mna nie mieszkaja a cala masa nowych lalek doszlo w miedzayczasie i zawsze fajnie jest moc odniesc sie do zawartych tam informacji,bo pytania typu " a co to za lalka?" pojawia sie czesciej niz myslicie.Moze sprobuje uaktualinic te sekcje w tym tygodniu :)
Wracajac do Bonnie,fotki "telefoniczne" z Etsy.Odwiedzajaca moj sklepik klientela bardzo sobie ceni takie proste kreacje,bardzo podstawowe a co za tym idzie atrakcyjne cenowo :D Mam od groma i troche takich materialow z ktorymi nie wiem co zrobic bo niby urocze,a jednak nigdy ich nie wybieram i wlasnie na takie portki czesto je zuzywam.Jedyne moje postanowienie jak dotychczas to ogrniczyc do minimum nabywanie surowca i skupienie sie na zuzywaniu tego co juz mam.Jak zaczelam wertowac swoje zasoby to prawie dostalam zawalu,serio! Mam tego TONY.Sklep moglabym otworzyc a miejsca brak :(


Link do mojego Etsy na pasku bocznym :D
To tyle :)
Uciekam mieszac swinskie medykamenty :)
5 komentarzy :
Galotki wyszły urocze - taki dresik-pidżamka <3 jeszcze tylko równie urocza bluza by się do tego przydała :)
znam to - przepastne szuflady pełne
włóczek a i tak raz w tygodniu wracam
z jakimś motkiem czy kłębuszkiem :)
róż z szarością zawsze mnie obłaskawia -
Bonny trochę marnie bez bluzeczki!!!!!!
Bonnie uwielbiam, porteczki też <3 i czekam na maluchy z myou, zakochana jestem w nich na amen :D z materiałami też mam problem, niby obiecałam sobie nic nie kupować ale pękłam (znów) i pęka tez moja szafa, i druga, i trzecia... ale co poradzić jak sam widok ładnej szmatki cieszy ;)
Porteczki świetne. Teraz bluzeczka do kompletu i cud-miód-malina, Bonnie może dokazywać.
Spodenki fajne i bardzo praktyczne. Nawet moje chłopy nie pogardziłyby takimi, gdyby były w większym rozmiarze. :)
Prześlij komentarz