czwartek, 29 grudnia 2016

Blogowy Grudzien 28-29; Dowcip z broda...

Dlaczego? Bo mi sie wlasnie przypomnial stary dowcip z broda,w ktorym jedna przyjaciolka dzwoni do drugiej i mowi; " Czesc,dzwonie do Ciebie zeby Ci powiedziec ze nie moge z Toba rozmawiac".
I troche podobnie jest ze mna dzisiaj,bo pisze posta a wlasciwie nie mam ni... czego do pokazania.Wczoraj to nawet nie pytajcie co sie ze mna stalo,bo szkoda slow.Moja mam mowi,ze to juz taki wiek,chociaz ja zwykle zwalam to na te calkowicie crazy i nienormowane godziny funkcjonowania i nie wiem kto ma racje.Tak Wam obiecuje i obiecuje i wciaz nie pokazalam tego co obiecalam.Na dodatek dzisiaj znow do pracy ( na szczescie tylko dwa dni a potem 12 dni laby!!!! ) i aktualnie moj wieczor wyglada tak;



na dodatek tak mi sie juz chce spac,ze najchetniej zamknela swe blekitne oczeta i odplynela w objecia Morfeusza.Chyba to jednak mama ma racje,bo jeszcze nie tak dawno mialam swoj ustalony rytm tygodnia i wszystko gralo a od jakiegos czasu coraz ciezej mi nieraz wszystko ogarnac.No coz :/ Na dodatek chyba pobolewa mnie okolica wyrostka... Oby nie.Nawet jesli jest bezuzyteczny to niech tam sobie w tej jamie mieszka :)

I to tyle.

Chyba mam jakis kryzys te ostatnie kilka dni,bo nawet szyc mi sie nie chce i nic mi sie nie chce; jedyne co mi sie chce to spac chociaz spalam w ciagu tych kilku dni niemilosiernie duzo,a w ogole to przynudzam ostatnio jak stara baba :) Dramat.
Takze kto jest zawiedziony - przykro mi,bo sama jestem rownie zawiedziona.Jedyne nad czym przysiadlam przez wczoraj i dzisiaj to po dwoch latach moj Zmierzchowy blog,jesli nie znacie to 


OK,chyba czas na ostatnia kawe dzisiaj,chociaz tak sobie mysle czy w ramach wyjatku nie obalic jakiegos napoju energetycznego (i od razu spokojnie,ja tego nie pije w ogole nie pije nic gazowanego bo moj zoladek zle to znosi,z tym ze wlasnie dlatego ze nie pije to na mnie podziala.
Coz,dosc tego starczego biadolenia,oby do rana :/ 

p.s.teraz juz napewno nikt,ale to nikt nie zechce zebym to przynudzanie kontynuowala w styczniu,hahahaha!

6 komentarzy :

Inka pisze...

sen to niezmiernie ulotne a jakże
wartościowe dobro - nie można go
sobie odłożyć na potem, odsetek
też nie da się uciułać - trzeba
spać wtedy, gdy się ma na to czas
i ochotę :)))

ja się wyśpię w week-end! w końcu!!!
i tego Tobie też życzę :)))

Natalia pisze...

Jeśli organizm domaga się snu, to trzeba go posłuchać. Sen sprzyja jego regeneracji. W zeszłym tygodniu jak byłam chora to spałam po 18 godzin na dobę.Wyzdrowiałam, więc może coś w tym jest;) A w styczniu mam obiecane Pullipy i Dale, więc nie próbuj się wymigać ;) Czekam na nie niecierpliwie:)

KateSol pisze...

Jejku, idź spać natychmiast :<

Aya w Świecie Lalek pisze...

Idź lulać, nie pogrywaj z własnym organizmem, bo jeszcze jakieś choróbsko sie przyplącze. Sen jest ważny i trzeba słuchać tego, co nam mówi nasze ciało. :-)

Caroline pisze...

Huhu Smile, ostatnio byłam na ich wystepie. Marlyna przedstawili jako bis. Mam autograf i zdjęcie :)
Polecam, na żywo są jeszcze lepsi!
Życzę szybkiego powrotu sił i wyśpij się dobrze!

KateSol pisze...

@Natalia Tadra
Haha, to też czekam na Dyńki :D Bo dyńki to to, co tygryski lubią najbardziej :D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
 
01 09 10