Jedna lalka,dwa różne wigi i wygląda jak nie ta sama.Gdyby nie oczy,możnaby udawać że to dwie różne:3
Anyway skupmy się na bluzach.Porządne,ciepłe bluzy z prawdziwym kapturkiem,planowałam uszyc więcej ale nie mam pojęcia,gdzie podziałam schemat :/ Słodkości,prawda?
Energetyczne kolory w sam raz na przywołanie słońca i pieknej pogody :]
Dzięki za komentarze pod poprzednim postem i miło mi,że Lexi w nowszym wydaniu Wam też się podoba.Trzymajcie rękę na pulsie,bo następnym razem pokażę co sie sukienkowego uszyło w międzyczasie.Różowo,cukierkowo i z falbankami czyli wszystko co lubicie.
Aktualnie mam 2 tygodnie zwolnienia od pracy na plecy,ale dużo mogę robić plus środki przeciwbólowe z kodeiną odwalają kawał dobrej roboty,tak więc wpis mam nadzieję pojawi się wkrótce.
Dzięki że do mnie wpadacie,dziękuję za uwage :3
To ja mykam.
8 komentarzy :
Nie wytrzymam do następnego posta!
Twoje lalki są takie cudowne, umieram z zachwytuuu!
Ratunku ja chcę littlefee!!
Lalka cudna, a bluzy super, szczególnie ta w kolorowy deseń mi się podoba :)
Ciekawe czym nas zaskoczysz następnym razem, czekam zatem :)))
Śliczne bluzy <3 Cieszę się że wracasz do swojej typowej regularności :D
w innych włoskach też słodkościowa - choć ja mam sentyment do różnego rodzaju koczków i "precelków" na głowie - warkoczyki w każdym wydaniu robią na mnie pozytywne wrażenie :)))
sukieneczek z ciekawością będę wypatrywać :)))
Cudne te bluzy. W obu wigach wygląda słodko, ale ten kręcony dodaje jej trochę przekory:)
nie napiszę nic nowego, uwielbiam Twoje szycie i te bluzy również ;) i nie mogę się doczekać sukienek... mam nadzieję, że te dwa tygodnie będę pełne postów :D
te bluzy granatowe w "kosteczki" - cudneee!! a maluszkowi lepiej w blond włosach,jak dla mnie :)
Bardzo fajne bluzy! Strasznie mi się podoba tkanina w kokardki :)
Prześlij komentarz