Panowie,Panie,ciuszki!

Miałam pokazać w piątek (foty zrobiły się jeszcze we czwartek) ale mi nie wyszło.
Tak czy siak lepiej późno niż wcale,prawda?
Poza tym chyba siada mi aparat,albo coś mu sie poprzestawiało podczas tych Symwestrowych szaleństw fotograficznych Plusza :)

Fotki nie powalają ale wiecie jak to jest,jak się ma jesień na zewnątrz cały rok:/
Dzisiaj zaprezentują się dwie zupełnie różne panny,zdjęcia z potwornym szumem (wybaczyć!!).

Odsłona pierwsza czyli "to ja,hipiska ":]

Komplet dla Moxie Teenz czyli dzwony,bluzeczka oraz koraliki spod mojej igły,torebka,okularki i kapelutek pożyczone od innych lalek;

Przynzam się,że wyszło lepiej niż sie spodziewałam.Druga panienka to Mel.
Mel prezentuje sukienkę uszytą w którymś ataku twórczym do tego przypomniało mi się,że miało być jeszcze wdzianko typu marynarko-kurtka.
Proszę państwa;

Uwielbiam ją w tym wigu!!!!!!!

Dzisiaj rano miałam wenę i dokończyłam obszywanie Madison,w efejcie czego stoi tutaj obok mnie na biurku i patrzy na mnie z tą swoją miną typu;

co chyba znaczy POKAŻ mnie:]
Poza tym czeka tutek na spodenki,choć tutek to za dużo powiedziane bo to pięć minut roboty.Zadowoleni?

Echem komentarzy-Mono,bluzeczka odłącza sie od tego dzinsowego więc chyba Cię jednak skręci (nie życzę!!) :]
Perkusja kosztowała naprawdęcałe 4 funty następnym razem będę wszystko fotografowała,haha.
Dziękuję za odwiedziny i za komentarze,ponieważ ten rok zaczyna się lalkowo całkiem do rzeczy planuję reaktywację mojej strony na fejsie:]
Jak mawia Owsiak sie dzieje sie :)
Lecę coś jeszcze podłubać

<3 <3 <3